smoothie ananasowo-bananowe z dodatkiem cynamonu i imbiru
smoothie pineapple-banana with cinnamon and ginger
Przygotowania do wyjazdu pełną parą. Przewodnik doszedł, jestem w połowie czytania, bilety częściowo zarezerwowane, częściowo opłacone ale i tak jeszcze wiele do zaplanowania i sprawdzenia dostępności obiektów dla zwiedzających. Zdecydowanie mam co robić i na nudę nie narzekam.
Właśnie słucham najnowszej płyty Iron Maiden - The Book of Souls i powiem wam, że jestem pod wrażeniem. Naprawdę cudowne zestawienie utworów, brzmienia. Nic nie stracili ze swojego kunsztu.
A ostatni wypad do lumpeksu okazał się na tyle owocny,że wyszłam z tym oto cudeńkiem, tj. z bluzką. Swoją drogą mam ogromną słabość do kołnierzyków.
Kraków na pewno Ci się spodoba, zwłaszcza jeśli jesteś miłośniczką lumpeksów (swoją drogą niezły łup ta bluzka) ;) A smoothie z ananasem i imbirem chętnie bym się napiła, czuję że to dobre połączenie :>
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu :) A bluzka świetna ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do lumpeksów - ostatnio upolowałam świetny sweterek :)
OdpowiedzUsuńMiłego zwiedzania Krakowa - to jedno z moich ulubionych miast, nawet do samego chodzenia ;) polecam Dom Strachów na Floriańskiej - mega sprawa, ale tylko na bardzo mocne nerwy i dobre towarzystwo :D
Szkoda, że w moim mieście nie ma fajnych lumpeksów ;/
OdpowiedzUsuńWczoraj brat kupił ananasa i teraz już wiem, że zrobię z niego koktajl! :D
Nie piłam takiego smothie :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przesłuchać nową płytę! :D
OdpowiedzUsuńMasz cudowną koszulkę <3 Gdzie kupiłaś? :)
OdpowiedzUsuńpiękna bluzka :)
OdpowiedzUsuńsmoothie tez zdecydowanie w moich smakach! :D