kanapka z masłem, serkiem śmietankowym z pomidorami i rukolą, wędzonym łososiem z koperkiem i kiełkami rzodkiewki
sandwich with butter, cream cheesee with tomatoes and arugula, smoked salmon with dill and radish sprouts
Pobyt w domu okazał się zbawczy dla moich emocji. Szkoda jednak, że tak szybko musiałam wrócić. Mimo wszystko cieszę się,że udało mi się wyrwać od tego natłoku spraw związanych z pracą. Dużo się dzieje, nie mogę narzekać. W piątek wypad do kina, w sobotę koncert Kuby a w niedzielę rano wyjazd do Krakowa a potem z wielkim kopem zaczynam kolejny rok studiów. Mam nadzieję,że równie udany.
pysznie :)
OdpowiedzUsuńKażdemu potrzebne jest czasem takie ładowanie akumulatorów :) udanych dni nadchodzących!
OdpowiedzUsuńKanapki cudowne, uwielbiam :)
kocham DOORS'ów!!!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńWiesz jeszcze żadnych podziemi nie widziałam - nawet tych co są w moim rodzinnym mieście (te z kolei są niedostępne dla zwiedzających). Zwiedziłam tylko jaskinie ale zapach chyba jest podobny co ? ;)
OdpowiedzUsuńTo nic, że było krótko - wazne że było i to dało Ci wiele. Jeszcze wszystko się ułoży - potrzeba tylko czasu ;)
Ja właśnie dzisiaj wracam na parę dni do domu - zobaczymy czy również tak tam odpocznę ;)
OdpowiedzUsuńTo też bardzo fajnie ;) Również chciałabym zobaczyć - jestem ciekawa jak to wyglada ;)
OdpowiedzUsuńpyszne kanapeczki, uwielbiam kiełki....i The Doors <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno i kiełki i łososisa, więc kanapeczka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuń